17 października roku pańskiego 2014 na polach przy SP130 stanęły naprzeciw siebie dwie drużyny. Pierwsza reprezentowała rodziców klas 1-3, druga 4-6 i choć linia podziału nie była zbyt dosłowna, to obie armie były silne i pełne woli walki. Pierwsi uderzyli rodzice 1-3 uzyskując przewagę w polu i prowadzenie czterema bramkami. Starsza drużyna przegrupowała się i zaczęła odrabiać straty. Po półtoragodzinnym starciu wynik ustalono na 9:8 dla…. Przecież to nieważne, liczy się „fun” i liczba uśmiechów, a rodzice bawili się naprawdę przednio
Po meczu do naszych zastępów przybył młodo wyglądający człowiek, rzucając rękawice (bramkarskie) i wyzywając rodziców na następny bój. Krzysztof, dowodzący teamem 4-6, podniósł je i rzekł: rękawic u nas dostatek, ale i te weźmiemy jako wróżbę naszego zwycięstwa. Ustalono termin meczu rodzice-absolwenci …ale o tym już w następnym poście